Mniejszy ZUS może być pułapką dla przedsiębiorców

Część przedsiębiorców może nie wypracować lat, żeby otrzymać minimalną emeryturę. Taka informacje niepokoi właścicieli firm w Polsce. Dotyczy zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców. W przypadku płacenia przez nich niższych składek, mogą nie załapać się na najniższą emeryturę. Składki na ZUS mają być niższe o nawet 500 zł dla firm małych oraz średnich. Trzeba jednak spełnić dwa warunki. Pierwszy to przychód nie może przekraczać 10 tysięcy złotych. Drugi to wysokość dochodu poniżej 6 tysięcy złotych na miesiąc.
Świadczenie emerytalne jest zależne od kapitału, który uzbierasz
W takim razie, gdzie szukać pułapki? Obecny system emerytalny w Polsce działa tak, że wysokość emerytury zależy od zgromadzonego kapitału na kontach ZUS oraz OFE. Takie rozwiązanie nie podoba się wielu przedsiębiorcom. W sytuacji gdy świadczenie emerytalne w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego będzie mniejsze od emerytury minimalnej (na zasadzie ustawy, obecnie wynosi 1100 złotych brutto), wtedy Zakład Ubezpieczeń Społecznych dopłaca środki do tej wysokości. Jednak trzeba spełnić warunek, jakim jest wymagany staż – dla kobiet 20 lat pracy, natomiast dla mężczyzn 25 lat pracy. Jednak istnieje jeszcze pewien aspekt. Działa zasada proporcjonalności. Na niej to opiera się cały system emerytalny. Jak mówi artykuł 87 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach, gdy chcemy wyliczyć okres składkowych miesięcy, uwzględnia się je tylko częściowo. Podam praktyczny przykład z życia. W sytuacji gdy składka emerytalna odprowadzana jest przez cztery miesiące w wysokości kwoty wyliczonej od połowy wynagrodzenia minimalnego, wtedy do okresu składkowego nie dolicza się czterech miesięcy, lecz dwa. Takie są fakty. Czyli, gdy przedsiębiorca będzie przez 20 lat opłacał jedynie składki „referencyjne”, to żeby osiągnąć minimalną emeryturę, będzie musiał pracować jeszcze nawet 10 lat dłużej. Dlatego, że składkowego okresu doliczy się tylko 10 lat.
Rząd szykuje nowe rozwiązania
Opinię wygłosił departament komunikacji Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii na temat nowej propozycji, która opiera się na rozwiązaniach, które zostały przyjęte przy opcji prowadzenia małej działalności gospodarczej – tak zwane MDG. Lecz trzeba pamiętać, że zmiana ta dotyczy tylko te firmy, które w 2019 roku osiągnęły maksymalny przychód o wartości 120 tysięcy złotych w ujęciu rocznym. Dlatego, że obecnie obowiązuje próg 30-krotności minimalnego wynagrodzenia. Składki, w tak działającym systemie emerytalnym opłaca się od miesięcznego dochodu. Eksperci alarmują, że taki pomysł jest nietrafiony i może być szkodliwy. Wszystko rozbija się o sezonowość danej firmy. Raz są większe przychody, innym razem mniejsze. Dlatego procedura jest dosyć skomplikowana i może utrudniać funkcjonowanie działalności gospodarczej.
Uważaj na niską emeryturę! Jakie są zagrożenia?
Związki zawodowe alarmują. Krytycznie odnoszą się do nowego pomysły rządu. Według nich wprowadzenie nowej ulgi może wywołać chaos. Eksperci mówią o wycofaniu się zmian w systemie emerytalnym w Polsce, gdyż do niczego dobrego one nie prowadzą. Dodatkowe zmiany, które chce wprowadzić rząd, sprawiają, że system ubezpieczeniowy dla właścicieli firm nie będzie działać jak powinien. Może to się przełożyć w przyszłości na wykazanie dodatkowych lat pracy, żeby otrzymać pożądaną emeryturę. Oprócz tego jej wysokość nie będzie zbyt wysoka.
Kto się cieszy z obniżki?
Planowane jest wprowadzenie obowiązkowego ryczałtu podczas opłacania składek na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Specjaliści oceniają że rząd poczynił w tym kierunku odpowiednie działanie. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił projekt zwany „ZUS plus”. Ma on objąć nawet do 250 tysięcy firm w Polsce. Będą oni mogli płacić proporcjonalny ZUS. Niestety pozostałe 950 tysięcy przedsiębiorców w dalszym ciągu będzie rozliczać się ryczałtowo. Wszystko wskazuje na fakt, że państwo polskie mobilizuje Polaków do otwierania własnych firm, jednak gdy minie dwa i pół roku, wtedy będzie to czas prawdziwego testu dla właścicieli firm. Opłacanie składek miesięcznych będzie liczone od 60 procent średniego wynagrodzenia w skali miesiąca. Niestety może się okazać, że część firm nie wytrzyma takich kosztów, dlatego będzie grozić im zamknięcie.
Specjaliści alarmują, że system emerytalny w Polsce nie wygląda zbyt dobrze. Rząd próbuje go uzdrawiać. Ostatnio wiele się mówi o Pracowniczych Planach Kapitałowych. Czy ten projekt będzie uniwersalny i rozwiąże problem z niskimi emeryturami w Polsce. Wiele osób w wieku emerytalnym otrzymuje bardzo niskie świadczenia, co starcza od pierwszego do pierwszego. Jak sobie poradzić z tym problemem. W ramach projektu PPK, nasze pieniądze mają być inwestowane. W dłuższej perspektywie może nieść to wiele korzyści. Oczywiście im większy horyzont czasowy, tym większe szanse, że emerytury wypłacane z Pracowniczych Planów Kapitałowych będą odpowiednio wysokie, żeby czas na emeryturze był radością, a nie walką o życie. Co prawda PPK wprowadzane jest stopniowo. Na początek objęło tylko większe firmy, które zatrudniają powyżej 250 pracowników. Docelowo mają objąć wszystkich w Polsce. Środki będą dziedziczone. Wielu ekspertów uważa, że to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż w przypadku Otwartych Funduszy Emerytalnych. OFE po prostu się nie sprawdziło. Stąd nowe pomysły rządu na reformę systemu emerytalnego.
Prowadzisz własną firmę. Masz spore ambicje i zrobisz wszystko, by ją rozwijać. Jak oceniasz kwestie składowe w ramach ZUS? Czy nowe pomysły rządu podobają się Tobie? Korzystasz z różnych ulg? Co Twoim zdaniem wymaga reformy, gdy mowa o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych? Czas pokaże czy proponowane zmiany będą wprowadzone, a jeśli tak, to czym będą skutkować. Władza szuka różnych rozwiązań, które mogą okazać się pozytywne dla polskich przedsiębiorców.